Wiele tygodni ciężkiej pracy, rok renowacji, budowy, przerabiania, dopracowywania szczegółów. Tak powstała praktycznie nowa maszyna na bazie Hondy CB 500 Four z 1972 roku.

Leciwa maszyna była poprawnie utrzymana ale 40 lat historii i ponad 70 tysięcy kilometrów na liczniku zrobiło swoje. Twórca przeróbki kupił motocykl w Sztokholmie trzy lata temu. Budowniczy jest członkiem polskiego klubu motocyklowego Polisch Riders Stockholm.
Wizja Tomka była odważna. Chciał przerobić steranego życiem klasyka na błyszczącego chromem cafe racera. Autor dostrzegł potencjał tej maszyny i zrealizował swój plan w 100 procentach.

Zmiany były liczne i głębokie, jednak autor chciał pozostawić ramę maszyny w oryginale. Uwypuklono i odsłonięto silnik oraz ciekawą ramę pomocniczą, którą wcześniej zasłaniały boczne osłony i zlewała się kolorystycznie z tylną sekcją.
Silnik, jak na swoje lata, był w niezłej kondycji, wymienione zostały m.in. zawory i uszczelniacze z racji garażowania pod chmurką. Został w całości wypolerowany przez Łukasza Pyszniaka z PynioPoler, co zajęło ponad 300 godzin.

Pojawił się zupełnie nowy, drapieżnych wydech, gazowe amortyzatory, masywne ogumienie RoadRider. Felgi i szprychy również są nowe. Stara kanapa odeszła w zapomnienie, podobnie jak zbiornik, kierownica i zegary, których tarcze autor wykonał… samodzielnie.
Trzeba przyznać, że efekt końcowy jest więcej niż zadowalający.

Co najlepsze, customowa Honda jest obecnie do kupienia. Zainteresowani mogą pisać na adres: tompollman@yahoo.se
